6 września br. w Nosówku rozpoczęto przygodę z kijkami. Miały być to godzinowe wolne marsze wyznaczonymi drogami leśnymi… Jednak szybko się okazało, że dziewczyny mają sporo energii w sobie i wydłużyły marsze o kolejną godzinę. Nie straszne im również są trasy wędrówek, nie zawsze zresztą po prostym szlaku. Mimo niewielkiej frekwencji uczestników marszów, nikogo to nie zniechęciło i w zależności od warunków atmosferycznych kijkowanie nadal twa. Gorąco polecam!!!