JAK KRÓLEWNA ŚNIEŻKA KRNĄBRNYCH KRASNOLUDKÓW UKŁADAŁA, CZYLI O OBCHODACH DNIA TEATRU W SZKOLE PODSTAWOWEJ W ROGOWIE
Od samego rana w szkole wielkie było poruszenie. Na korytarzu dolnego holu zagościł bardzo mały teatr. Scena jak z bajki, bo takoż z niej pochodziła. Artystyczny nieład w królestwie krasnoludków, przyciągał oczy wszystkich. Zaczęło się od próby generalnej, budzącej rozbawienie wśród przechodzących i rosnący w gigantycznym tempie krytycyzm reżysera - opiekunki Koła teatralnego. Potem dwie normalne lekcje dla małego resetu, w oparach zbliżającej się klęski i…
...„Dramat na scenie, czyli przedstawienie”.
Po krótkim wprowadzeniu p. Ewy Żukowskiej-Pender, w istotę dzieła, na scenę wmaszerowały, z wątpliwym animuszem, bardzo nieporządne krasnoludki. Po całym dniu znojnego baraszkowania i nic nierobienia zapragnęły posilić się Chochelkową zupą zupową a la nature, z dwiema kluskami, dominem i innym paskudztwem, bez gotowania, jako że „surowe jest zdrowe”.
Sielankę skrzatów bezlitośnie zburzyła królewna Śnieżka, jędza rodem z piekła, która zmusiła niebożątka do przestrzegania czystości i higieny.
W II akcie nawrócone, uśmiechnięte i zakochane w swojej Śnieżce krasnoludki wyruszają wraz ze swoją muzą do świata ludzi, by nauczyć dzieci zdrowego stylu życia.
Przejęta do głębi młoda publiczność gorąco oklaskiwała aktorów, którzy takoż nie specjalnie chcieli powrócić do wspaniałej, znanej, a tym samym bezpiecznej szkolnej rzeczywistości.
Tylko uczniowie najstarszej klasy z obliczem trzynastej wróżki, którym niedany był zaszczyt uczestniczenia w tej duchowej uczcie, cieszyli się z powrotu pozostałych. I nikt nie wiedział, jak chmurne ich czoło rozjaśnić.
...no bo, jak tu z ósmą klasą o krasnoludkach rozmawiać?
Ewa Żukowska-Pender